Obuwie

Jak uszyć piękną suknię ślubną plus size?
Jak uszyć piękną suknię ślubną plus size?
54 lata ago

Jak uszyć piękną suknię ślubną plus size?

Zamiast sięgać po gotowe kreacje z salonów sukien ślubnych, nierzadko kobiety wolą je dla siebie uszyć. To rozwiązanie zyskuje na popularności, choć ciężej z niego skorzystać, gdy nie nosi się rozmiaru S, a ten ze skali plus size. Zawsze można oczywiście nosić to, co się chce i co się kobiecie podoba, jednakże w przypadku chęci uzyskania jak najlepszych proporcji sylwetki, warto zastosować się do kilku zasad, dzięki którym figura zyska lepsze kształty i zostanie pięknie wysmuklona.

Zasada nr 1 – plan stylizacji

Spontaniczność w tej akurat sytuacji nie będzie wskazana. Stylizację ślubną trzeba sobie zaplanować dokładnie w każdym szczególe, więc zanim jeszcze suknia zostanie uszyta, powinno się wiedzieć, jakie sandały ślubne ze sklepu Zapato i inne dodatki chce się do niej dopasować, czyli ogólnie rzecz biorąc jaki efekt chce się uzyskać. W tym celu warto zainspirować się zdjęciami innych panien młodych. Z przygotowanych już stylizacji zawsze można wyciągnąć coś dla siebie.

Zasada nr 1 – bez gorsetów

Suknie ślubne plus size raczej nie powinny zawierać gorsetów. Zdziwi to niejedną kobietę, ale trzeba to sobie jasno powiedzieć, że gorset nie zawsze działa na sylwetkę wyszczuplająco. Wysmukli wyłącznie tę kobietę, która będzie mieć coś do ukrycia, ale jednocześnie nie odznaczy się zbyt dużym biustem. Większe piersi w takim ubraniu często nie wyglądają korzystnie. Dopuszczalne są jedynie bardziej miękkie gorsety, które nie będą wykonane ze zbyt sztywnych i zbyt grubych materiałów, co sprawi, że nie będą też optycznie powiększać sylwetki.

Zasada nr 2 – mniej znaczy więcej

Niektóre kobiety mają tendencję do przesadzania w swoich strojach, podczas gdy to właśnie proste i minimalistyczne stylizacje zwykle prezentują się najlepiej. Nie muszą mieć niczego wspólnego z nudą czy pospolitością. Minimalistyczne suknie ślubne plus size o niewymuszonej formie i jednolitych liniach, łączone z prostymi sandałkami i ledwo co zauważalną biżuterią, są nieraz najbardziej efektowne, bo na tle tych wszystkich bogato zdobionych „księżniczek” wyraźnie się wyróżniają, a niektórych wręcz zaskakują.

Zasada nr 3 – dodatki

Od dodatków też na pewno sporo zależy. Suknia ślubna zawsze jest oczywiści głównym elementem stylizacji panny młodej, jednakże charakter całego stroju wyniknie również z tego, jakie akcesoria zostaną do niego dobrane. Sandałom ślubnym lub pantofelkom na wyższym obcasie czy szpilce warto powiedzieć tak. Taki but wydłuży sylwetkę, zwłaszcza jeśli ukryje się go pod materiałem i nie pokaże się jego obcasa. Podobnie zadziała długi welon, jak również klasyczna i delikatna biżuteria.

lifestylowy Administrator